Miło mi, miło, kłaniam się i dziękuję prześlicznie!
A miewam się świetnie. Ciułam sobie pieniążki na studia i od października idę do Poznania na zaoczne. Oczywiście rysowanie olałem kompletnie. Mam robotę, mam życie, nie stresuję się za bardzo niczym, nie mam na co narzekać.
Póki co idzie całkiem słodko, zobaczymy jak to się potoczy dalej.